Cywilizacji u nas tyle co potrzeba i nic więcej. Podłogi są drewniane, piece kaflowe, a meble wcale nie są nowe. Pobyt w Gościnnym Domu to oderwanie się od codziennego zgiełku, możliwość wyciszenia, wypoczynku na łonie natury bez telewizorów, tabletów i innych „złodziei czasu”.
Nasze gospodarstwo prowadzi Beth Macate – Amerykanka zakochana w Polsce i w Tyliczu, która postanowiła zostawić pędzący świat i uciec w miejsce spokojne i bezpieczne. Sama jest certyfikowanym bacą i twierdzi, że podstawą życia każdego człowieka jest zdrowe i prawdziwe jedzenie, dlatego każde wakacje spędza przy produkcji serów dla swoich Gości.